Here it is. My friend (he, he, I know you are reading this :P xox )wanted me to take pictures of it every time I touched it with a brush :) Of course that would take to much space on my blog and probably waste the rest of my life, so I took just a few ;P
And remind me next time not to ever EVER, ever listen to my mum when it comes to sky :) You don't wont to know :S The amount of hours I spent redoing it becouse she didn't like it... ahhhh ;]
Prezent na 50-tą rocznicę już dostarczony więc chyba mogę wstawić zdjęcia :) Nie chciałam psuć niespodzianki a nigdy nie wiadomo kto czyta twojego bloga :] Jak już wcześniej was zapewniałam,
zdążyłam skończyć w styczniu, jeszcze przed szkołą. Razem zajęło mi to około 3 miesięcy, w większości tylko soboty :) O to on: moja przyjaciółka prosiła żebym fotografowała płótno za każdym razem kiedy dotknę go pędzlem ale to by pewnie zmarnowało resztę mojego życia więc pstryknęłąm tylko kilka :P
It seems that I either lost the next photos or I just forgot to take them ;] don't know..
And the final result, although I wish the photo was better :L
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz